wtorek, 4 maja 2010

Obóz techniczny oraz GP Mazowsza

Obóz techniczny w Bieszkowicach koło Wejherowa oraz GP Mazowsza w weekend majowy. Tak oto spędziłem ostatnie dziewięć dni poza domem. 25 kwietnia w niedzielny poranek wyruszyliśmy autokarem przez Leszno w stronę Trójmiasta.

W czasie długiego postoju zorganizowano nam bieg średni. Teren, jak na wielkopolskie realia w miarę wymagający z bogatą microrzeźbą, a także ciekawie ułożoną trasą.
Po czterokilometrowym przetarciu, ruszyliśmy w dalszą drogę. W Gdańsku zabraliśmy Hankę, Rysia, Wąsa i Dudusia ze zgrupowania kadrowego i tak też w pełnym komplecie dotarliśmy do ośrodka „Bingo”, wokoło którego trenowaliśmy przez kolejne pięć dni.
Teren, jak dwie krople wody przypomina ten, na którym zostaną rozegrane KMP. Mottem przewodnim tego obozu był trening azymutowy oraz dokładne czytanie mapy. Muszę przyznać, że trener Kozłowski wycisną wszystko to co najlepsze z map przy układaniu tras. Niejedne trasyna zawodach są dużo łatwiejsze, niż jego treningi.




Cały cykl zakończył się dwoma szybkimi treningami. Ten pierwszy zdecydowanie przypadł mi do gustu. „Bieg za zającem”. Będąc w sześcioosobowej grupie ( Rychu, Patel, Wąs, Duduś, Marek oraz ja) puszczaliśmy jednego do przodu i po 15-20 sek. ruszaliśmy za nim w pościg, na „kto pierwszy przy punkcie”. W momencie gdy wszyscy dobiegli. Kolejny z nas uciekał, a reszta go goniła. Owocowało to w orientację na pełnej szybkości oraz różnorodność wariantów. Każdy chciał zrobić wariant po swojemu i o dziwo nie było perfidnego ciągania się za najszybszym.
Ostatnim treningiem technicznym były mini zawody. Na ponad siedmiokilometrowej trasie niemal każdy wysypał się na 5pkt, w moim przypadku doszły błędy na dwójkę, ósemkę i sportowa rywalizacja odeszła na drugi plan.

W sobotni poranek opuściliśmy pomorze i udaliśmy się bezpośrednio na GP Mazowsza do Broka, aby tam zaliczyć pierwszy poważniejszy start w tym roku.

Na dzień dobry przyszło mi się zmierzyć z 9.7km trasą i 22pkt. Las był bardzo szybki i czysty.
Popełniłem dwa poważne błędy na 1pkt oraz 4 co skreśliło mnie z jakiejkolwiek walki o dobrą lokatę, jednak ja bym ten start rozpatrzył w pozytywnych ramach. Mimo tak rażących błędów na początku udało mi się zebrać do kupy i resztę trasy przebiec przyzwoicie. Kondycyjnie również za mocno nie odstawałem. Dzięki takiemu obrotowi sprawy wylądowałem na IX miejscu ze stratą ponad dziewięciu minut do pierwszego.

Drugi etap (5.5km i 11pkt) potwierdził tezę, że należy spoglądać pozytywnie w przyszłość. Do ósmego punktu bieg układam mi się tak jak kiedyś sobie wymarzyłem drobne błędy na wejściach, a tak to czyściutko. Jednak wtedy przyszła chwila rozprężenia, na której to straciłem 45sek. Kolejny punkt chciałem nadrobić stratę i kolejny raz uciekło 95sek. Ostatnie dwa punkty poszły w miarę gładko. Finiszowałem na II miejscu z 3.28min błędu. Ten bieg pokazał, że przy odrobinie szczęścia na mapie mogę rywalizować z najlepszymi.
Popołudniu odbył się sprint po skansenie na mapie w skali 1:1500. Było to zapewne ciekawe doświadczenie jednak nie było mi dane w nim brać udziału, ponieważ liczyły się wyniki z pierwszego dnia. Dla kat. M-18 przewidziano pierwsze 8 miejsc, a byłem 9. Jedyne na co można narzekać podczas tego biegu z pozycji obserwatora to brak zamkniętej strefy dla osób biegających. Ich rozgrzewka po terenie zawodów z pewnością wypatrzyła wyniki.
Gratulacje dla Pana który wygrał tę zabawę! Zaskoczyłeś mnie pozytywnie, brawooooo!


O niedzielnym biegu handi-cupowym chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Kompletny brak koncentracji. Niepewne wejścia na pierwsze punkty, oraz brak umiejętności trzymania kierunku w bagnach i zielonym. Przekonywało mnie w twierdzeniu, żeby ten bieg dla mnie najlepiej się w ogóle nie odbył.
Zawody zorganizowane były bardzo dobrze. Z mojej strony nie mam nic do zarzucenia organizatorom. Na takie bieganie z chęcią wybiorę się również za rok.
Obóz jak i moje wyniki oceniam perspektywicznie. Nie czas jeszcze na szczyt formy, lecz stały progres jest nadal dostrzegalny.
Wyniki z zawodów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak komentujecie bez zalogowania się na swoje konta to prosiłbym o późniejsze podpisanie się :) DZINKS