niedziela, 7 marca 2010

Przełajowo - Poznań Rusałka


W sobotnie południe wybrałem się z Rinem na bieg do Poznania. Zawody rozgrywały się nad Jeziorem Rusałka przy stadionie „Olimpii”. Nazwa zawodów nie jest ważna, bo było ich chyba z pięć, a ja przyjechałem sobie przebiec 9km w ramach treningu.
Warunki pogodowe nie należały do najlepszych. Wiatr na pierwszych 2km każdej pętli, oraz błoto przeplatane ubitym śniegiem nie faworyzowało biegaczy w adidasach, do których się zaliczaliśmy. Jednakże biorąc pod uwagę jaka pogoda była 4-5 tygodni temu należałoby się tylko cieszyć.
Czas mojego biegu wynosił 32.52min. Gdyby trasa faktycznie wynosiła 9km, a nie 8km jak się później okazało, to czas byłby napawający optymizmem. Jednak 4.06’/km z groszem na ósemkę, nie jest czasem jaki sobie przed biegiem zakładałem. Po biegu wywnioskowaliśmy, że za mocno zacząłem ( 1km wahał się w okolicach 3.30’/km), zatkało mnie i później ciężko było wrócić do swojego biegu. Realnie oceniając swoje możliwości, spokojnie nabiegałbym poniżej 4’/km, jak już mi się w tym roku zdarzało, lecz nie tym razem. Liczę, że kiedyś w kwietniu wybiorę się w okolice Rusałki i dopełnię formalności. Tak na marginesie to zaczynam się przekonywać do biegów przełajowych, których tak kiedyś nienawidziłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak komentujecie bez zalogowania się na swoje konta to prosiłbym o późniejsze podpisanie się :) DZINKS